66 sportowców z 28 państw rozpoczęło walkę o tytuł Mistrza Świata w Kitesurfingu w kategorii race. Areną zmagań kitesurferów jak co roku stała się Plaża Burç w Stambule. Mistrzostwa potrwają od 19 do 23 sierpnia. Największe nadzieje medalowe polscy kibice wiążą z zawodnikami Blue Media Team: Maksem Żakowskim i Tomkiem Janiakiem, którzy w tym roku wywalczyli już tytuły wicemistrzowskie podczas zawodów we Włoszech.
W Turcji 14 kobiet i 52 panów staje w szranki o tytuł najlepszego kitesurfera i kitesurferki globu. Jest się o co ścigać, bo pula nagród w zawodach wynosi 35 tysięcy dolarów. Polskę reprezentuje łącznie pięcioro zawodników: Tomek Janiak, Maks Żakowski, Błażej Ożóg, Piotr Lenckowski oraz Aga Grzymska. Dwaj pierwsi, Janiak i Żakowski, na co dzień pływający z latawcem Blue Media Team, pojechali do Stambułu w roli cichych faworytów. Obaj spisywali się w tym sezonie znakomicie, przywożąc dwa srebrne medale z włoskiego Cagliari. Pochodzący z Koszalina Maks Żakowski zwyciężył ponadto w Pucharze Polski i zgarnął tytuł Mistrza Polski w formule kiterace. Z kolei Gdańszczanin, Tomek Janiak, wywalczył tytuł Mistrza Polski Masters, wygrał też pierwsze oficjalne zawody Pucharu Świata w kitefoilu (pływanie na hydroskrzydle) w niemieckim Sylt.
Warunki pogodowe panujące w okolicach stambulskiej plaży są póki co znakomite. Niebo bezchmurne, temperatura powietrza sięga 24 stopni Celsjusza, a temperatura wody wynosi 20 stopni Celsjusza. Wiatr waha się obecnie w granicach 6-9 kts. Wymarzona pogoda do uprawiania kitesurfingu.
Janiak i Żakowski jeszcze przed wylotem do Turcji zapewniali, że dadzą z siebie wszystko i mówili wprost, że ich celem jest przywiezienie medali. Nie zostało nic innego jak mocno trzymać kciuki i liczyć, że i tym razem czołowi polscy kitesurferzy wrócą z tarczą.