Światowa czołówka kitesurfingu powoli rozstaje się z plażą Lido Venezia w katarskim Doha, gdzie zakończyły się Mistrzostwa Azji w Kitesurfingu. Zwycięstwo padło łupem reprezentanta Wielkiej Brytanii, Olivera Bridge’a. Drugie miejsce zajął Florian Trittel z Hiszpanii. Trzeci na podium zameldował się Florian Gruber z Niemiec. Najlepszy z Polaków, Maks Żakowski, zakończył zawody na ósmej pozycji. Pula nagród wyniosła 20 tys. EUR.
W zawodach w Zatoce Pearl w Katarze wzięło udział 35 kitesurferów. Spory wkład na ostateczny kształt drabinki turniejowej miały warunki pogodowe. W stolicy Kataru słupek rtęci w każdy dzień zawodów zbliżał się do 30 stopni Celsjusza, ale powietrze stało w miejscu. Z powodu mało sprzyjającego wiatru zawodnicy rozegrali tylko 8 wyścigów.
– Nie lubię pływać przy słabym wietrze. To był raczej wietrzyk, a nie wiatr. Prędkość dochodziła w porywach do 6-8 kts, co sprzyja raczej zwijaniu latawca niż jego rozwijaniu… No ale trzeba przecież umieć sobie poradzić w każdych warunkach, więc nie zganiam na pogodę. – tłumaczy Maks Żakowski z Blue Media Team – Ósme miejsce mnie nie zadowala. Mam apetyt na więcej i liczę na to, że poprawię się już wkrótce, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – dodaje Maks Żakowski.
W zawodach ISAF Sailing World Cup Grand Final w Abu Dhabi wystartuje najlepsza 20 światowego kitesurfingu: 16 zawodników i 4 zawodniczki z 11 państw świata. Polski kitesurfing reprezentować będą trzej zawodnicy: Błażej Ożóg oraz Maks Żakowski i Tomek Janiak. Dwaj ostatni to tegoroczni Wicemistrzowie Świata z zespołu Blue Media Team. Zawody w Zjednoczonych Emiratach Arabskich potrwają od 27 do 30 listopada.